
Było takie badanie – „Seksualność Polaków 2011″ prof. Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy opracowanego w ramach Ogólnopolskiego Programu Zdrowia Seksualnego (OPZS), z którego jasno wynikało, że poziom libido u polskich mężczyzn jest na wysokim poziomie, a dla 63% panów seks to niezwykle ważna strefa życia.
Niemniej, zaburzenia erekcji deklarowało jednocześnie:
-5 % mężczyzn w wieku 25-29 lat
-4 % mężczyzn w wieku 30-49 lat
-11 % mężczyzn w wieku 50-59 lat
Naprawdę mnóstwo może być przyczyn braku erekcji i niekoniecznie związane jest to z wiekiem lecz dużo bardziej ze stylem życia oraz poziomem stresu.
Te wstydliwe dla wielu mężczyzn kłopoty z erekcją, są konsekwencją:
- Cukrzycy
- Otyłości (Badania przekrojowe przeprowadzone w USA i pięciu krajach europejskich, przedstawiające związek zaburzeń erekcji z otyłością i nadwagą)
- Palenia papierosów (Nikotyna zawarta w papierosach powoduje zwężenie naczyń krwionośnych, w tym tych doprowadzających krew do prącia, co utrudnia lub uniemożliwia osiągnięcie i utrzymanie erekcji)
- Spożywania dużych ilości alkoholu
- Nadciśnienia tętniczego
- Wysokiego poziomu cholesterolu
- Upośledzonego unerwienie prącia
- Urazów rdzenia kręgowego
- Depresji i przyjmowania niektórych antydepresantów(ale brak erekcji może towarzyszyć epizodom depresyjnym, nerwicom, pojawić się, gdy mężczyzna ma zaburzony cykl snu lub przeżywa nadmierny stres związany z wypaleniem zawodowym, a także kryzys w związku)
- Zaburzeń unerwienia i unaczynienia prącia
ALE PRZEDE WSZYSTKIM SĄ KONSEKWENCJĄ ICH STYLU ŻYCIA.
A zatem wiemy już, że powodów zaburzeń erekcyjnych może być wiele i również wśród mężczyzn w młodym wieku. U tych- impotencja najczęściej wynika z traumatycznych przeżyć (gwałtu, molestowania seksualnego, znęcania się fizycznego rodziców nad dzieckiem, wcześniejszych niepowodzeń na tle seksualnym), ale także w związku z:
- Lękiem i kompleksami
- Brakiem dostatecznych informacji związanych z inicjacją seksualną
- Zaburzeniami tożsamości seksualnej
- Niskim poczuciem własnej wartości
- Stresem
Co zatem zrobić, aby uniknąć problemów erekcyjnych?
Zanim sięgnie się po “magiczną tabletkę” warto:
- prowadzić aktywny tryb życia (30 minut wzmożonego ruchu dziennie, minimum 8.000 kroków, rower, basen lub siłownia),
- unikać zbyt długiego siedzenia (należy unikać pracy z laptopem na kolanach),
- długie i gorące kąpiele w wannie warto zamienić na chłodny prysznic,
- rzucić palenie papierosów,
- Wyeliminować alkohol ciężki,
- Przestawić się na zdrową dietę, na warzywa, owoce, ryby i produkty zbożowe
- Pić 2 litry wody dziennie
- I przekonać się do psychoterapii, do seksuologa. BO WARTO ZADBAĆ O SIEBIE. TO NIE WSTYD.
A skąd ten wstyd w ogóle się bierze?
Zazwyczaj po prostu ze zwykłej niewiedzy.
Nam się wydaje, że wszystko już wiemy, bo mamy dostęp do internetu.
Tak samo wielu mężczyznom wydaje się, że seks to jest to, co widzą w filmikach, którymi posiłkują się od najmłodszych lat; ze wzwód może trwać godzinami, że orgazm jest absolutną koniecznością, że partnerka zawsze musi mieć ochotę na stosunek i najlepiej, żeby tych partnerek było jak najwięcej…., a to raczej powinno iść w inną stronę.
Ze smutkiem obserwuję co dzieje się w polskich szkołach i jak kolejne młode pokolenia skazują swoje dzieci na niewiedzę i zaściankowe podejście do tematów, które nadal utrzymują się w strefie TABU, a przecież powinny być czymś naturalnym.
Osobiście upatruję źródła tego problemu w braku właściwej Edukacji seksualnej w szkole i w domu.
W Niemczech ES jest częścią programu nauczania już od przedszkola. Ogromny nacisk kładzie się na budowanie świadomości ciała i granic każdej osoby. Obejmuje tematy związane z rozwojem fizycznym, procesem dojrzewania, relacjami interpersonalnymi, homoseksualizmem, przemocą seksualną z jej źródłami i konsekwencjami, chorobami przenoszonymi drogą płciową i antykoncepcją.
Dzieci nie mogą być zwolnione z lekcji wychowania seksualnego, a za nieprzestrzeganie obowiązku szkolnego grożą wysokie kary dla rodziców.
Celem edukacji seksualnej w Niemczech jest promowanie zdrowych postaw wobec seksualności, budowanie świadomości ciała i granic, rozwijanie umiejętności nawiązywania relacji oraz zapobieganie przemocy seksualnej.
We Francji ES jest również obowiązkowa i realizowana w szkołach, obejmując różne etapy edukacji, od przedszkola po liceum, zgodnie z zaleceniami WHO. Program związany jest ze zdrowiem seksualnym, relacjami, emocjami i tożsamością płciową. We Francji istnieje również szeroki dostęp do informacji i porad dotyczących antykoncepcji.
Istnieją także programy darmowej antykoncepcji dla młodych dorosłych.
Edukacja seksualna w Hiszpanii też jest obowiązkowa i obejmuje nauczanie o „ludzkiej seksualności w całej jej różnorodności” dla dzieci od 6 roku życia.
Zresztą, standardy WHO sugerują, że dzieci w wieku 4-6 lat powinny być edukowane o uczuciach seksualnych, związkach osób tej samej płci, różnych koncepcjach rodziny, akceptacji różnorodności i cieszeniu się z dotykania własnego ciała, bo jest nasze.
Nie obywa się bez protestów w wyżej wspomnianych krajach, ale dobro przyszłych generacji przeważa i podchodzi się do tych kwestii z ogromną powagą.
Przepraszam za te przydługie rozważania, ale chciałabym zamknąć je taką banalnie prostą refleksją:
Wiedza jest kluczem do satysfakcjonującego życia seksualnego dziś i w przyszłości. Wiedza jest kluczem, by wyjść z zaścianka.
Świadomość gdzie i do kogo się zgłosić o wsparcie np.w przypadku problemów erekcyjnych zanim sięgnie się po chemiczne wspomagacze, może i z całą pewnością ułatwia egzystencję wielu osobom.
Dlatego osobiście, nie mam wątpliwości. Z mojego punktu widzenia EDUKACJA SEKSUALNA jest potrzebna, a oswajanie z nią od etapu przedszkolnego powinno być czymś naturalnym, albowiem przynosi ewidentne korzyści zarówno dla dzieci, jak i dla ich rodziców, tworząc solidny fundament zdrowego i bezpiecznego rozwoju seksualnego. Wprowadza dzieci w świat wiedzy o ciele, granicach i wzajemnym szacunku, przygotowując je do radzenia sobie z wyzwaniami związanymi z seksualnością na kolejnych etapach życia.
Domykając klamrę mojego wywodu, zastanawiam się ilu mężczyzn uniknęłoby komplikacji erekcyjnych, gdyby posiadali właściwą wiedzę na poziomie Edukacji Seksualnej i form dbania o własne zdrowie oraz gdyby posiadali świadomość, że urolog, seksuolog, psychoterapeuta to nie wróg, a sprzymierzeniec (?)